Szafy transferowe umożliwiają nam dostęp z obu stron tworząc śluzę. Nie mają stałych pleców. Przy ich pomocy możemy przekazywać w sposób kontrolowany zawartości z jednej strony na drugą. Możemy je traktować jako czasowe miejsce odkładcze. Dla przykładu, jeśli wrzucamy depozyt do wrzutni bankowej to transferujemy pieniądze do banku. W zastosowaniach medycznych spotykamy głównie pasywne i aktywne szafy transferowe. Z aktywnymi zwanymi także dynamicznymi spotykamy się w przypadku okien podawczych zwanych także passboxami. W aptekach lub na salach operacyjnych często spotykamy okna podawcze między pomieszczeniami o różnym stopniu czystości mikrobiologicznej. Okna wyposażone są w systemy sterylizacji lub dezynfekcji. Wewnątrz przestrzeni zamkniętej aktywnego okna podawczego urządzenia wytwarzają nadciśnienie lub podciśnienie w zależności od kierunku skażenia. W oknach pasywnych producenci nie stosują różnicy ciśnień. Praktycznie, dostęp do okna podawczego mamy tylko z jednej strony. Od drugiej strony odbiorca nie ma dostępu.
Szafy zamykamy drzwiami lub żaluzją. Drzwi przeszklone, pozwalają obserwację zawartość wnętrza. Są one wykonane z materiałów odpornych: na wilgoć, wodę, korozję chemiczną i biologiczną. Materiały stosowane do produkcji szaf medycznych muszą pozwalać nam na ich używanie także w przypadku uszkodzenia powierzchni. Mamy wtedy pewność zachowania czystości mikrobiologicznej w całym cyklu użytkowania. W dzisiejszej pandemicznej rzeczywistości oczekujemy od szaf wyposażenia w systemy dezynfekcji (UV-C) oraz w wentylację grawitacyjna lub mechaniczną. Szafy przelotowe zyskują coraz większą popularność ze względu na możliwość zarządzania procesowego. Po prostu odbiorca towaru znajdującego się w szafie odbiera zawartość po sygnale załadowania szafy. W ten sposób po stronie dostawcy jak i odbiorcy przepływ pracy jest płynniejszy i eliminuje spiętrzenia, które mogą powodować błędy.